wrz 12 2016

Miły momencik w skrócie...


Komentarze: 2
Czyli jedna sytuacja szkolna, która na zawsze zmieni klasę, do której chodzę. Serio, to było naprawdę chamskie, i równie naprawdę śmieszne!

O co szło? Ano, druga lekcja polskiego (no wiadomo chyba, że w poniedziałek to MUSZĄ byc dwa polskie). Jeden koleś (na potrzeby tej notki nie wezwę go po imieniu, tylko jako Ktoś) mówił, że jakis tam jego kolega to gra w taką głupią grę w klikanie na bańki, że "On to klika na bańki i uważa, że to niezła zabawa, no jak...". No, jakoś tak.

A tu wkracza Oddział Ja, skierowany do tego Kogoś, ułożony na podstawie istnienia kierunku elektryka w ZSEM: "Chłopie, ty lepiej przejdź na elektronika, bowiem robisz za niezły kabel".

...

I....

Długie klasowe WOW...

Tak, naprawdę głośne WOW. I oczywiście wszyscy śmieją się jak w cyrku (wszak odegrałem niezły cyrk). Oczywiście Ktoś otrzymał ode mnie uścisk łapy na zgodę, bo to dobry gość. Kto jak kto.

Zapewniam Was, że ten występ był tematem przewodnim (a nawet jedynym, a bo co) na następującej potem przerwie. Nawet dostawałem osobiste słowa uznania od Drugiego Kogoś (tak, uwielbiam anonimowość ponad wszelkie normy o.O), który uznał ten pocisk za najlepszy, jaki dotychczas spotkał w swoim życiu edukacyjnym. Ja w sumie identycznie myślę z własnego punktu widzenia, wszak dawno tak nie cisnąłem nikogo taką dźwiękową presją. Emotka dumy raz proszę. :)

No, miło było wpisać. Zamieszczam to tego samego dnia, póki jeszcze pamiętam. Jestem czasem wredny, ale no co wy - dla takich momentów właśnie sie żyje! Od Bozi dostałem żywota, czemu więc z tego nie skorzystam? :D
janekkto1024 : :
05 listopada 2016, 22:35
To były czasy, nie? Jak się śmialiście ze mnie, to było coś...
inny ktoś
17 września 2016, 19:57
Śmialiśmy się z Ciebie...

Dodaj komentarz